Nie nazwę siebie artystą.
Nie nazwę siebie poetą.
Nie nazwę siebie pisarzem.
Bo według mnie to też nie to.
Lecz nazwę siebie człowiekiem,
Takim, który ma pasje.
A to, że czasem piszę.
Nie znaczy, że znam się na tym.
Ty nazwij mnie jak uważasz,
Pisarzem, artystą, kretynem.
Już nie dbam o Twoje zdanie,
Bo po mnie ono spłynie.
Ty nazwij mnie imbecylem i poleć iść na terapię.
Ja zrobię to, co uważam i pewnie zaparzę kawę.
I jak już ją wypiję to puszczę sobie piosenkę.
Będę wtedy żałował, że kiedyś podałem Ci rękę.